– Chcę obejrzeć bajkę – stwierdza późnym wieczorem Antek.
– Już nie dziś bo trochę jest za późno – odpowiadam.
– To zapytam mamy – nie daje za wygraną i idzie do kuchni.
– Za późno – słyszę że mama potwierdza moje zdanie.
Wraca syn do pokoju.
– I co mama mówiła? – pytam.
– Że można.
– Mam iść zapytać?
– Nie, bo to tajemnica – stwierdza Antek i po chwili dodaje – To obejrzymy coś w tajemnicy?
– Nie!
– A taki dobry był plan – mówi z rozczarowaniem.
————————————————————————————————————————————
W trakcie wariactwa Antek przyciął sobie palec składanym zagłówkiem od sofy. Bolało mocno więc trochę się rozpłakał.
– Chodź to Cię przytulę – mówię i go przytulam.
– To działa tylko na płakanie – stwierdza rozczarowany, że palec dalej boli.
– Nawet lubię to płakanie – słyszę po chwili.
————————————————————————————————————————————